Z raportu Dziewczyny na Politechniki z roku 2017 przygotowanego przez Fundację Edukacyjną Perspektywy wynika, że kobiety na kierunkach informatycznych stanowiły w roku akademickim 2016/2017 13%[1]. Oznacza to, że w porównaniu do roku akademickiego 2007/2008 jest ich o 3% więcej. Czy kobietom jest, aż tak trudno w branży IT? Czy potrzebują dedykowanych spotkań, programów edukacyjnych i jakiegoś przewodnika, który złapie je za ręce i powie „chodź nauczmy się programować”. Czy są dobre w swojej pracy?
Zarówno mężczyźni i kobiety przed podjęciem studiów uczą się tego samego, zdają tą samą maturę i w końcu studiują razem te same przedmioty. Wiadomo, że czasem jakiś niesamowicie zabawny pan profesor rzuci seksistowkim tekstem, albo spotkamy się z takim zachowaniem w pracy. Ja kiedyś usłyszałam, że szef boi się mieć kobiety w zespole bo pozachodzimy w ciąże albo pytał „Czemu tak brzydko wyglądasz? Jesteś w ciąży” (LOL). Czy więc kobietom jest aż tak trudno? Czy mają nieszczęście wpadać na palantów? I jak zmienia się branża nowych technologii?

SEM by Me: Women in Technology działa od 2009 roku. Zastanawia mnie jak przez ostatnie 9 lat zmieniło się postrzeganie kobiet w zawodach związanych z IT?
Aleksandra Majchrzak: Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, jako że w branży (i w WiT) siedzę dopiero od 2015 roku, ale wydaje mi się, że sytuacja cały czas zmienia się na lepsze. Jeszcze paręnaście lat temu na kierunkach informatycznych było po kilka dziewczyn, a kiedy ja studiowałam na roku miałam ok. 30% dziewczyn (nadal nie jest to pół na pół, ale widać różnicę). Już samo to, że coraz więcej kobiet decyduje się na studia informatyczne zasadniczo zmienia podejście ludzi do tego tematu. Nie jesteśmy już tymi mitycznymi jednorożcami w męskim świecie 🙂
SbM: Czy kobiety wyróżniają się, aż tak jako specjalistki w działach związanych z nowymi technologiami, że należy dla nich tworzyć dedykowane spotkania?
AM: To nie jest tak, że kobiety się wyróżniają, ani że nasze spotkania są dedykowane tylko dla kobiet. Odkąd jestem w WiT zorganizowałyśmy w Krakowie może ze 3 wydarzenia, które były skierowane tylko do kobiet i to dlatego, że takie były warunki współpracy z innymi organizacjami. Ok, nie da się ukryć, że sama nazwa naszej organizacji jest dość mówiąca, ale ja zawsze podchodziłam do tematu raczej w kontekście ośmielenia, nawiązania nowych kontaktów, dowiedzenia się czegoś ciekawego i właśnie zacierania tych granic między płciami. Kiedy rozpoczynałam swoje studia w Krakowie, czułam się totalnie zagubiona i onieśmielona. Fakt, było dużo informacji o różnych eventach, ale myślałam sobie „jak mam iść gdziekolwiek, jak przecież niczego jeszcze nie wiem” i wtedy trafiłam na spotkanie Karotek, gdzie wyraźnie było napisane, że możesz być totalnym laikiem. Mam wrażenie, że właśnie ta atmosfera, którą tworzą kobiety sprzyja wyluzowaniu. Nie myślisz o tym, że ktoś Cię ocenia, że nie dasz sobie z czymś rady i będzie lipa. Tym zawsze się kieruję przy organizowaniu spotkań i warsztatów- żeby każdy uczestnik dobrze się czuł, żeby nie bał się zadawać pytań. I to akurat nie jest zależne od płci. Ponadto dajemy kobietom możliwość pokazania się przed publicznością. Dla wielu z nich jest to pierwszy raz. Niewiele z nas ma ochotę od razu występować na konferencjach przed 200 osobami. U nas można przełamać pierwsze lody. Interesujesz się czymś ciekawym i chciałbyś o tym opowiedzieć? Na takich ludzi właśnie czekamy.
SbM: Na waszej stronie można przeczytać, że „celem grupy jest budowanie opinii, że Kobieta może być pasjonatką i wybitną specjalistką w swojej dziedzinie.”. Zastanawiam mnie czy kobiety nadal uderzają o szklane sufity, czy może świat zaczyna wyglądać zupełnie inaczej?
AM: Myślę, że szklane sufity nadal się zdarzają, ale często znajdują się one tylko w naszych głowach. Gdy myślimy, że nie jesteśmy do czegoś wystarczająco dobre. Gdy nie chcemy czegoś spróbować, bo na dzień dobry boimy się porażki. Gdy brakuje nam samozaparcia, by walczyć o swoje. A czasami wystarczy coś powiedzieć, o coś zapytać i okazuje się, że problem nie istnieje, albo jest dużo mniejszy niż się nam wydawało. Ten kwestia chyba dużo częściej dotyczy kobiet niż mężczyzn, być może ze względu na to jak byliśmy wychowywani, ale to też jest coś, co obecnie ulega zmianie.

SbM: W chwili obecnej zauważam rozwój nowych technologii w stronę automatyzacji i zastępowania ludzkiej pracy maszynami. Jak według was będzie wyglądał przyszłość nowych technologii?
AM: Ostatnio w pewnym wywiadzie usłyszałam, że być może za 30 lat programiści już wcale nie będą potrzebni, bo maszyny będą w stanie programować się same. Mając w perspektywie taką przyszłość, chyba nie jestem aż taką fanką automatyzacji 🙂 Z drugiej strony, myślę że w ciągu najbliższych kilku lat na pewno rozwiną się technologie automatyki domowej. Tematyka smart domów i ogólnie IoT jest teraz dość popularna, ale nadal jest w tej dziedzinie bardzo dużo do zrobienia zanim wejdzie na dobre do naszego życia.
SbM: 44 spotkanie Women in Technology skupione jest na technologiach mobilnych. Skąd pomysł na takie spotkanie?
AM: Często powtarzam, że najbardziej lubię organizować takie wydarzenia, na które sama z chęcią bym poszła. Na co dzień jestem programistką aplikacji na system Android i takie spotkanie planowałam już od jakiegoś czasu. Technologie mobilne bardzo szybko się teraz rozwijają i pomyślałam sobie, że skoro i tak będę się o czymś uczyć, to dlaczego nie połączyć tego z naszym spotkaniem. Udało mi się ściągnąć świetnych prelegentów, więc sama nie mogę się już doczekać 🙂
SbM: Google od paru lat twierdzi, że nadchodzący rok jest czasem mobile. Czy technologie mobilne to przyszłość? Jeśli tak, dlaczego warto się nimi interesować?
AM: Myślę, że technologie mobilne, to zdecydowanie przyszłość i to nie tylko na najbliższy rok. Przecież już nie wyobrażamy sobie życia bez smartfonów. Ale czy przyszłość należeć będzie do Androida, iOS, Tizena, React Native czy jeszcze innych systemów operacyjnych i frameworków, to dopiero się okaże. Na pewno dobrze jest trzymać rękę na pulsie starać się nie być tylko i wyłącznie konsumentami tych technologii, ale ich świadomymi użytkownikami.
SbM: Od czego zacząć naukę w świecie technologii mobilnych?
AM: Myślę, że moja odpowiedź na to pytanie może być nieco subiektywna 🙂 A tak na serio, najlepiej zacząć od tego, do czego masz dostęp. Jeśli na co dzień korzystasz z Androida, spróbuj programowania pod ten system. Jeśli jesteś fanem Apple, to spróbuj swoich sił w programowaniu na iOS (ważne jest to, że aplikacje na ten system możesz tworzyć tylko na komputerach z macOS). Druga ważna sprawa to wybór języka programowania. Znasz Javę? Prościej pewnie będzie Ci nauczyć się Androida. Jesteś wymiataczem Javascriptu? Może warto spróbować swoich sił w React Native. Wszystko zależy od naszych preferencji.
SbM: Ja jako specjalista ds. płatnych form reklamy w systemach AdWords, Facebook, LinkedIn zastanawiam się jak wykorzystać wiedzę pozyskaną na waszych spotkaniach. Czy uważacie, że rozwój technologii wiąże się ze zmianami w docieraniu do potencjalnych klientów?
AM: Na pewno tak, ale jako organizacja non-profit nigdy nie patrzyłyśmy na nasze spotkania w takich kategoriach. Pewnie, czasem organizujemy spotkania we współpracy z różnymi firmami i organizacjami i dla nich jest to dobra forma promocji, jako że na Facebooku wydarzenia śledzi przeważnie po paręset osób, a na same eventy często przychodzi ponad setka. Portale społecznościowe na pewno zmieniają to, w jaki sposób możemy dotrzeć do ludzi. Każdy z nasz spędza wiele minut dziennie scrollując fejsa, więc nawet mimowolnie trafiają do nas te reklamy, które przewijają się gdzieś na naszej tablicy.
Podsumowując kobiety w nowych technologiach odnajdują się dobrze i to nie tylko dlatego, że bez obciachu założą spódnicę, ale dlatego, że znają się na swojej pracy. Ostatnie 10 lat sprawiło, że na rynku pracy znikają podziały kobieta/mężczyzna a zostaje specjalista. I dla specjalistów są Women in Technology. Ponadto ciągły rozwój technologii sprawia, że potrzebni są specjaliści, którzy szybko się uczą.
[1] Raport Kobiety na politechnikach 2017, http://dziewczynynapolitechniki.pl/pdfy/Raport_Kobiety_na_politechnikach_2017.pdf, str. 25-28.